opętane ćmy gnomy po lsd
nocą kochankowie uczą się miłości w bramach
przed nocnym wolno płynie czas ferajnie
nie zmienimy wody w wino
zmieńmy bramy na sypialnie
Z rynsztoków cicho gra przyciasna muzyka
Stoją czarty na czatach i mogą ci kark połamać
Znikąd ratunku coraz więcej zdrady
Każdy stróż to szpicel
Szpicla trzeba zabić
Noc ogranicza nam pole do uciekania
Noc ogranicza nam
Biegnij Forrest!!!
Ty i ja jesteśmy chirurgami tej ulicy
Tylko ty i ja umiemy wstrzymać jej tętno
O nas świadczą choćby krzyże na cmentarzach
Stryczek dla poety krew na kałamarzach
Noc ogranicza nam tu pole do uciekania...
Tutaj duszą się opery 100 lat po katastrofie
Echa izolują się od hałasów
Nocni maruderzy śpią na skrzyżowaniach
Taksówki pędzą w poprzek czasu
Noc ogranicza nam tu pole do uciekania...
Biegnij ze mną w noc i pod wiatr
Biegnij ze mną