Из альбома: Szeptem

Naprawde jaki jeste nie wie nikt
Ty sam o sobie tyle wiesz co nic
W taczcych wok ciemnych lustrach dni
Rozbyska twj zoty miech,
Przerwany w p czuy gest,
W pamieci skadam wci pasjans samych serc
Naprawde jaki jeste nie wie nikt,
To prawda nie potrzebna wcale mi
Gdy nie po drodze bedzie razem i,
Uniose twj zapach snu,
Rysunek ust, barwy sw,
Nie dokoczony jasny portret twj
Uniose go, ocale wszedzie
Czy bedzie przy mnie czy nie bedziesz,
Talizman mj z zamyle nagych twych i rzes
Gdy kiedy poczujemy miy,
E nasze dni sie wypeniy
Przez ycie pjde ogldajc sie wstecz
Naprawde jaki jeste nie wie nikt,
To prawda nie potrzebna wcale mi
Gdy nie po drodze bedzie razem i,
Uniose twj zapach snu,
Rysunek ust, barwy sw,
Nie dokoczony jasny portret twj

Комментарии