Cożeś ty Kasiu robiła
Źeś całą nocke świeciła
Drobno kapuste siekałam
I na cie Jasiu cekałam

A Jasiu myślał na dwoje
Zdradzić albo nie
Zdradzić dziewcyne to jest grzech
A opuścić ją ludzki śmiech

Poszli oboje na łącke
Prowadzom dziecie za roncke
A mama jej sie pytała
Skondżeś to dziecie dostała

Ani z kamienia ni z gliny
Tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody
Tylko z Jasiowej urody

Комментарии